Zakupy
trwały ponad godzinę. Aga przy okazji opowiedziała Justynie całą historie o
Pawle. Justyna się uciszyła, jej przyjaciółkę spotkało coś miłego. Po rozstaniu
z Przemkiem była załamana. W końcu była szczęśliwa.
Przyjaciółki
wyszły z galerii. Po 10 minutach Aga doszła do domu bo się śpieszyła. Była tak
bardzo podekscytowana, że z chęcią wykrzyczała by tą radość!
Jakoś
przeżyła te kilka godzin przed randką. Ubrała i wyszykowała się na bóstwo. Chciała
jak najlepiej wyglądać. Za dwadzieścia szósta wyszła z domu żeby się na pewno
nie spóźnić. Gdy przyszłą na miejsce Paweł na nią już czekał, chociaż było dopiero
10 minut przed czasem. Gdy go zobaczyła dech jej zaparło. Wyglądał jeszcze
lepiej niż wcześniej. Wyglądał jak skejt. Aga bardzo lubiła jak chłopak jeździ na
desce i ubiera tak się ubiera. Miała wrażenie że trafiła na ideał. Podszedł do
niej i pocałował i policzek na przywitanie. Nie zdążyła się odezwać, a on już
pochwalił jej wygląd. Bardzo jej to schlebiało. Zrobiła to samo. Po chwili
usiedli przy stoliku i zaczęli rozmawiać. Chcieli się lepiej poznać. Oby dwóm
zależało na tej znajomości. Przynajmniej Agnieszce się tak wydawało. Siedzieli
i rozmawiali tak chyba 2 godziny. W końcu Paweł zaproponował żeby przeszli się na
spacer. Agnieszka zaproponowała jeziorko. Niedaleko było takie małe. Według Agi
bardzo romantyczne.
Przepraszam, że takie krótkie następne będzie dłuższe. Obiecuję ♥
super opowiadanie
OdpowiedzUsuńnie mogę doczekać się dalszych części :D
super opowiadanie, powodzenia w blogowaniu :)
OdpowiedzUsuńObserwuję